4-5.10.2014 w Bolesławcu są Mistrzostwa Polski teamów systemem Pattona.
Trochę ostatnio zapomniany system liczenia wyników, ale łączy grę na maksy i na impy, więc dla każdego jest coś co lubi. Można zrobić dodatkowe 2-3 turnieje teamów w środy, piątki, soboty i wyłonić reprezentację okręgu na MP. A może zrobimy coś nowego: Patton służy do liczenia turniejów Teamów, ale można rozegrać 2-3 turnieje jako całość, rozegrać mini mecze 4-6 rozdaniowe każdy z każdym, policzyć imp (porównanie do średniej) i za rozdanie 2:0 jak wynik jest powyżej średniej z rozdania, i 1:1 gdy różnica jest 0-10. Trochę byłoby liczenia w exelu (zobowiązuję się przygotować arkusz). Wtedy pierwsze 2 pary stanowiłyby reprezentację okręgu.

Indywiduela zagramy raz i jak kto chce to moze się obwołać mistrzem indywidualnym bez konieczności grania całego cyklu

Kierując się tymi samymi przesłankami, koniecznie musimy zorganizować cykl turniejów indywidualnych. Gra się je jeszcze bardziej beznadziejnie i są jeszcze bardziej niesprawiedliwe, gdyż opierają się na farcie w 90%. Aby cykl w miarę sprawiedliwie wyłonił Mistrza Indywidualnego powinna wystarczyć seria 40 turniejów indywidualnych.

I tak oto kolega Grzegorz sam sobie odpowiedział na zadane przez siebie pytanie I to całkiem trafnie, gdyż rzeczywiście takie przesłanki kierowały nami przy tworzeniu regulaminów. Zbyt mała liczba turniejów nie sprzyja sprawiedliwej rywalizacji w dość zróżnicowanym poziomem gry kotle. Dodatkowo gramy dwa turnieje w okresie wakacyjnym i mamy kolizję ze Sławą i Sopotem, gdzie gra się w brydża, a także róznymi Rodosami, Teneryfami czy Międzywodziem, gdzie wyjeżdża się nie wiadomo po co Stąd liczba sześciu turniejów do klasyfikacji jest wydaje mi się odpowiednia do wyrównania szans. Innym ważnym powodem zaliczenia wszystkich turniejów do klasyfikacji jest to że gramy w każdym turnieju o coś, wszystkie turnieje zaliczamy do klasyfikacji rocznej, a w tym wypadku zanosi sie na modyfikację w regulaminie, która zwiększy ilość zaliczanych wyników z 36 do 40 najlepszych.

Odnośnie indywiduela to zagramy go prawdopodobnie w czerwcu lub wrześniu.

Teamy - to moje marzenie żeby odnowić te rozgrywki i to w niejednej formule, na to jednak przyjdzie nam chyba poczekać do przyszłego roku. Może uda się coś zorganizować po wakacjach.

Eliminacje MP - formuła eliminacji została w tym roku zmieniona. Chcieliśmy tym ruchem pobudzić trochę środowisko i to nam się udało co dało się zauważyć w gorących dyskusjach na temat nowego regulaminu. Wsłuchujemy się w głosy do nas docierające i regulaminy następnych eliminacji z całą pewnością będą uwzględniać opinie środowiska. Przecież turnieje organizujemy właśnie dla Was i mają Wam one sprawiać przyjemność i satysfakcję. Wciąż zastanawiamy się czy ośrodkiem centralnym do rozgrywania finałów będą Kielce, czy Starachowice.

Turnieje typu "Puchar Czegoś (Kogoś) tam" zależą raczej od pozyskania środków od "Czegosia - Kogosia". Jeżeli takie się znajdą zorganizowanie turnieju w dowolnej formie pozostanie formalnością.

Przypominam, że turnieje gramy również w Radomiu, Skarżysku i Jędrzejowie, tam gra się tylko na maxy (nie dam głowy za Radom) i zachęcam do udziału w tych turniejach naszych btydżystów, a równocześnie zapraszam kolegów grających w Radomiu, Skarżysku, Ostrowcu, Jędrzejowie i Końskich do udziału w turniejach kieleckich.

Pozdrawiam

Eliminacje do MPP Open na Maxy obejmowały 3 półfinały i finał - 4 turnieje, po których poznamy Mistrzów Okręgu. Na Impy zaś ma być 9 turniejów eliminacyjnych? Nie wystarczyły by cztery? Jedynym sensownym wytłumaczeniem tak dużej liczby turniejów eliminacyjnych, nie rozgrywania finału okręgowego na impy i obliczanie wyników końcowych jako sumy impów z poszczególnych turniejów jest fakt, że turnieje na impy są mniej sprawiedliwe od turniejów na maxy i konieczne jest kilkukrotne zwiększenie dystansu rozgrywek (o tym już pisałem wcześniej). No i doszliśmy do sedna. Turnieje na impy gra się beznadziejnie, ale żeby to w ogóle miało jakikolwiek sens to musimy ich nagrać DUŻO. )))

Ja osobiście wolę zapis maksymalny ale w roku brydżowym można zagrać ze dwa razy teamy, ze dwa razy indywiduela (pamiętam jak swego czasu były grane trzy indywiduele w sezonie - raz w cyklu Wiosna, raz sierpniowe KMP-y, raz w cyklu Jesień). Indywiduele miały na celu spowodować by ograniczyć wyniki ex equo w punktacji długofalowej. Swego czasu też były grane teamy chociaż ja wspominam to niezbyt mile bo zwykle tych początkujących graczy nikt nie chciał mieć w swoim teamie. Dam jeszcze jeden bardzo odważny pomysł, który obawiam się, że z miejsca będzie skrytykowany ale możnaby jeden turniej w sezonie (np. zamiast indywiduela) na zasadzie z wszystkich przybyłych zawodników losujemy pary i taka wylosowana para gra ze sobą cały turniej. To pozwoli tym słabszym nauczyć się wiele od tych lepszych.