W kolejnym turnieju zaliczanym do punktacji długofalowej zwyciężyła para Jacek Janowski-Andrzej Lućko z bardzo dobrym wynikiem 65,93% przed parą Stanisław Pająk-Janusz Gawęcki 62,36% oraz parą Robert Łataś-Jacek Adamczyk 60,99%. Gratulacje.
W dyskusyjnym rozdaniu jest wszystko w porządku. Jacek przy wprowadzaniu omyłkowo zamienił ręce E i S (na karteczce było trochę pokreślone i niezbyt wyraźnie) Kiedy jednak zaczęła się dyskusja sprawdził raz jeszcze i potwierdza fakt iż jest wszystko ok. Ja również tak grałem to rozdanie.Ale cieszy fakt iż praca Jacka nie idzie na marne i wiele osób przegląda i analizuje rozdania.
Już raz pisałeś, że publikując wyniki z Tarnobrzega, na moją uwagę, i podając, jako sukcesy SW, pominąłeś parę z Buska, że w Kielcach Busko jest zapomniane lub coś w tym stylu. Wymianę korespondencji mogę przytoczyć. Mój ojciec jest rodowitym Kielczaninem. Idzie o to, że przyznałem się do błędu, a Ty po kilku godzinach napisałeś o mnie, jako pozytywnym przykładzie "wiele osób". Dziękuje za komplement :)
Aha, jak to zmienić? Mam uprawnienia sędziowskie najniższej klasy z poprzedniego wieku i od dawna nie sędziuję. Ale o ile się nie mylę należy przeprowadzić maksowanie w gronie 5. stołów, gdzie karty były prawidłowe, a osobno na 3., gdzie zostały zmienione. Ponadto pary na stole, gdzie karty zostały zamienione, podobnie jak i pary, które na pierwszym stole po tym nie sprawdziły, powinny dostać karę średnią (15%).
W rozd. 4. zostały na 3 stołach zamienione karty E z S. Dotyczy stołów, gdzie grały pary: 1-11, 9-4, 8-17, a skutki tego miały wpływ na wyniki wszystkich par. J. Biegalski P.S. To nic, że stracę, ale powinno się uwzględnić ten fakt.
Najprawdopodobniej wszystko jest w porządku z tym rozdaniem, a błąd popełnił Jacek przepisując rozkłady i zamienił ręce E z S. Rozdanie wygenrerował stół 2 i tam zagrano 2pik z kontrą z ręki E za 800. Po zamianie rąk dojście do tego kontraktu raczej nie jest niemożliwe.
Jeśli tak uważasz, to zważ, jakie nastąpiły pierwsze wisty na stołach, gdzie było grane bez atu. Były zgodne z podanym układem kart, więc to nie Jacek, ale ktoś fizycznie zamienił ręce. Podejrzewam, że para 3 i 6, a 1 i 11 tego nie zauważyli, podobnie jak i np. my.
Mój ojciec jest rodowitym Kielczaninem.
Idzie o to, że przyznałem się do błędu, a Ty po kilku godzinach napisałeś o mnie, jako pozytywnym przykładzie "wiele osób".
Dziękuje za komplement :)
Ale o ile się nie mylę należy przeprowadzić maksowanie w gronie 5. stołów, gdzie karty były prawidłowe, a osobno na 3., gdzie zostały zmienione. Ponadto pary na stole, gdzie karty zostały zamienione, podobnie jak i pary, które na pierwszym stole po tym nie sprawdziły, powinny dostać karę średnią (15%).
J. Biegalski
P.S.
To nic, że stracę, ale powinno się uwzględnić ten fakt.